Przejdź do głównej zawartości

Anna Dziewit-Meller i Marcin Meller - Gaumardżos! Opowieści z Gruzji

 

https://www.facebook.com/czytaniesztuka/https://www.instagram.com/sztuka.czytania/

Gruzińskie opary



          Od czasu do czasu trafiam na takie książki, które oprócz wyobraźni pobudzają również zmysły. Idealnie rozbudowane opisy trafiają w czuły punkt, przybliżając mi daną kwestię bardzo dokładnie. Świat zewnętrzny wyłącza się wtedy, a ja mogę przenieść się całkowicie do miejsca, które zapewnia mi dany tytuł. Często też właśnie po to zaczynamy czytać - żeby choć na chwilę zająć myśli, oderwać się od własnego życia, smutków i problemów z nim związanych. Zazwyczaj to powieści fantastyczne, bądź te nafaszerowane fikcją literacką zabierają Nas, czytelników, do odległych krain, miejsc, a nawet planet. Myślicie, że książka, która z tymi gatunkami nie ma nic wspólnego, a na jej kartkach znajdziemy jedynie autentyczne opowieści, nierzadko o zabarwieniu historycznym, jest w stanie całkowicie Nas pochłonąć? Niezależnie od tego, po której stronie stoicie i jakie macie zdanie o reportażach/przewodnikach/dokumentach/książkach podróżniczych, zapnijcie pasy. Lecimy do Gruzji.
          Naszymi przewodnikami będą dziś Anna i Marcin Meller. Ona dziennikarka i pisarka, on historyk z wykształcenia, reporter, dziennikarz telewizyjny. Przy okazji warto wspomnieć, że to właśnie ta dwójka jest autorem książki "Gaumardżos. Opowieści z Gruzji!", o której dzisiaj Wam troszkę opowiem. Lepiej trafić nie mogliśmy. 
          Autorzy postanowili opowiadać o Gruzji z dwóch oddzielnych perspektyw, jej i jego. Pomysł opisania tego kraju poprzez damskie i męskie spostrzeżenia niewątpliwie jest wielkim plusem, wysunięte wioski tych dwojga pozwalają na jeszcze dokładniejsze poznanie gruzińskiego środowiska. Marcin Meller przedstawił Nam kraj od podstaw. Zarysował w sposób czytelny, dokładny, a przede wszystkim przystępny tło historyczne. Opisał prezydentów, premierów i polityczne osobistości, które lata temu kształtowały kraj i myślenie jego mieszkańców. Zwrócił uwagę na to, kogo Gruzini uwielbiają i darzą szacunkiem, a także z kim od lat nie mogą dojść do porozumienia. Oprócz tego, autor dorzuca Nam ogromną ilość historii, które zdarzyły się podczas jego pobytu w Gruzji. Wraca również do czasów, kiedy jako dwudziestokilkuletni facet podróżował po tym kraju w celu zrobienia świetnego reportażu, niejednokrotnie narażając przez to własne życie. Anna Dziewit-Meller natomiast wprowadza do książki trochę kobiecości. Wrażliwe oko autorki pozwoliło na przedstawienie Gruzji także z tej damskiej strony. Opowiedziała o Gruzinkach z krwi i kości, ich roli w społeczeństwie. 
          Małżeństwo w książce przedstawia Nam swoich przyjaciół, zapoznanych dawno temu na gruzińskich ziemiach. To na ich przykładzie również pokazuje charakterystyczne cechy mieszkańców Gruzji. Dowiadujemy się, że są to ludzie niezwykle gościnni, serdeczni. Wspólne biesiadowanie przy stole to zabawa do samego rana, wyniosłe toasty i stoły uginające się pod ciężarem jedzenia, które w kraju tym ma ogromne znaczenie. Autorzy udowadniają, że Gruzinów możemy zaliczyć do osób o przysposobieniu lekkoducha. Inicjując spotkanie nie licz na punktualność. Towarzysz Twój może spóźnić się od kilku godzin do kilku dni. 
          Książka jest wydana z niezwykłą starannością. Fotografie wysokiej jakości, idealnie współgrające z treścią, są bez wątpienia urozmaiceniem podczas lektury. Dodatkowo, po wewnętrznej stronie okładki zamieszczone zostały mapy, które pozwalają na prześledzenie trasy bohaterów.
          Pakując się, nie zapomnijcie zabrać ze sobą dobrego humoru i pozytywnego nastawienia. Śpiew, taniec i dobre jedzenie. To wszystko znajdziecie w tym malowniczym miejscu, a tego nigdy nie może być zbyt wiele. 

 Książkę mogłam przeczytać dzięki wydawnictwu W.A.B, za co serdecznie dziękuję ;)

 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Fabrice Midal - Odpuść sobie i żyj

Worek indywidualistów

Klasycznie z literaturą - lista

Studnia bez dna

Jakub Małecki - Dygot

Inność